Niwnice, powiat lwówecki, woj. dolnośląskie, PL
Będąc w Niwnicach, bardzo chciałam podążyć śladem jeszcze 2 GEOskrytek. Zresztą miejscówka zapowiadała się interesująco – opuszczona osada w środku lasu to zawsze brzmi dobrze. Szymonki po prostu trzeba było odwiedzić.
Odkrywamy Szymonki
Podjechaliśmy na kraniec Niwnic, dalej jest już tylko wzniesienie i las. No to idziemy pod górę, zgodnie ze wskazaniami mapy.
Wyraźnie widać ślady dawnej drogi, prowadzącej do… no tak! Widać już zarys jakiejś budowli!
Mury opuszczonego kościoła górskiego w Szymonkach wciąż stoją, choć jakby już resztkami sił. Po znajdującym się w pobliżu klasztorze, domu parafialnym i innych zabudowaniach pozostały tylko marne ślady resztek podmurówek i fundamentów, zarośnięte krzakami i drzewami.
Zapraszam do zakupu książeczki “Weronika szuka skarbów” – opowiastki dla dzieci i rodziców, inspirowanej zabawą w geocaching.

Dalej prowadzi nas aleja lipowa. Na jej końcu widać kolejny budynek. To tzw. Dom Szymona, od którego nazwę wzięła cała osada.

Żal mi takich opuszczonych miejsc, walących się budowli. Ktoś je wzniósł – w tym wypadku na chwałę Pana, przetrwały kilkaset lat, by potem odejść w niebyt wraz z wielką powojenną zmianą. Nowi osadnicy nie mieli sentymentu do kościoła na wzgórzu wraz z przyległościami. A szkoda, bo czytając opisy, mniemam, że było tu naprawdę pięknie.

Historia Simonishäuser
Kto by pomyślał, że tuż po II wojnie światowej przysiółek Niwnic – Szymonki miał się całkiem dobrze. Owszem, ciężkie walki, toczone w regionie pod koniec wojny, i tu odcisnęły swoje okrutne piętno, ale budynki nie zostały mocno uszkodzone.
Ale jaka jest ich historia?
Otóż barokowy kościół (prawdopodobnie p.w. Św. Szymona) na wzgórzu Twardziel wybudowano w 1703 r. z polecenia ówczesnego właściciela Niwnic hrabiego Christiana Wenzela von Nostitz.
Wg jednej wersji świątynia miała upamiętniać przodka hrabiego, który 100 lat wcześniej udał się z pieszą pielgrzymką do Ziemi Świętej. Inna wersja opowieści mówi, że kościół miał być wotum dziękczynnym za pomyślne zakończenie jakiejś historii rodzinnej fundatora.

W każdym razie wiadomo, że wewnątrz budowli znajdowała się kopia Świętego Grobu i to pewnie ona sprawiła, że wkrótce malownicze miejsce stało się popularnym celem pielgrzymek wiernych z bliższych i dalszych okolic. Szczególnym powodzeniem cieszyły się odpusty, odbywające się tu dwie niedziele przed i po Świętach Wielkanocnych.

Za kościołem wciąż jeszcze widoczna jest nie najgorzej zachowana aleja lipowa, przy której stały 4 kaplice kalwaryjne. Aleja prowadziła do budynku zwanego Domem Szymona.


Jedni mówią, że Dom Szymona był pierwotnie dworkiem myśliwskim, wg innej wersji był domem pielgrzyma wybudowanym w tym samym czasie, co kościół.
Pewnym jest natomiast, że w budynku znajdowały się zachwycające barokowe rzeźby naturalnej wielkości, przedstawiające Ostatnią Wieczerzę.
Co się z nimi stało? Być może zostały zniszczone podczas walk pod koniec wojny? Być może Niemcy zdążyli gdzieś je wywieźć i ukryć? Być może zostały rozkradzione już po wojnie?
Podobno są wspomnienia pierwszych polskich osadników, którzy rzeźby jeszcze widzieli, ale jak to tam naprawdę było, to już raczej nie dojdziemy.

Osadnicy wspominają również zakonnice, które jeszcze w 1946 r. opiekowały się kościołem i innymi budynkami.
Mniszki do Szymonek sprowadziła na początku XIX w. ówczesna właścicielka Niwnic, budując dla nich klasztor i dom opieki, w którym pracowały.
Prawdopodobnie zakonnice opuściły Szymonki wraz z pozostałymi niemieckimi mieszkańcami Niwnic. Nikomu już nie zależało na Szymonkach. Budynki, pozostawione same sobie na pastwę szabrowników, szybko zaczęły popadać w ruinę.
Do naszych czasów dotrwały mury dwóch: kościoła i Domu Szymona.
Szkoda, że historia Szymonek potoczyła się tak a nie inaczej. Dziś leśna kalwaria mogłaby być nie lada atrakcją, a tak o…
Geocaching
GEOskrytki w Szymonkach są dwie: jedna w okolicy kościoła, druga bliżej ruin Domu Szymona. Z logów wynika, że geokeszerzy rzadko odwiedzają Szymonki, a szkoda, bo miejsce jest niezwykle klimatyczne.

Podobno teren był/ jest za to penetrowany przez poszukiwaczy całkiem prawdziwych skarbów. Może liczą na odnalezienie cennych przedmiotów z kościoła czy klasztoru? Zresztą, kto wie? Nie jest wykluczone, że gdzieś w zasypanej piwnicy na odkrywców wciąż czekają rzeźby z Domu Szymona…
- Szymonki – kościół (GC)
- Szymonki – klasztor (GC)
Informacje praktyczne
ładowanie mapy – proszę czekać…
![]() |
Kalwaria w Szymonkach |
![]() |
Gdzieś tu można zostawić auto |
- Miejsce, gdzie można zostawić auto, zaznaczyłam na mapie.
- Szymonki to miejsce z trochę mrocznym klimatem, ale myślę, że najlepiej udać się tam wczesną wiosną lub jesienią, kiedy chaszcze są jeszcze lub już w odwrocie. Latem wszystko zapewne tonie w zieloności i ciężko się tam poruszać.
Jeśli podoba Ci się ten artykuł, zapraszam do polubienia fanpage’a strony na Facebooku. Będziesz na bieżąco z wszystkimi nowościami.
Źródła (stan na 1.10.2019 r.)
- polska-org.pl: Szymonki (nie istnieje),
- Wikipedia: Niwnice,
- hitlwowekslaski.pl: Szymonki,
- wroclaw.tvp.pl: Niezwykła Kalwaria,
- fotopolska.eu: Kościół górski i klasztor w Szymonkach,
- lwowecki.info (archiwalna): Szymonki – opuszczona kolonia.