Zamek w Malborku

Malbork, powiat malborski, woj. pomorskie, PL

To zamek w Malborku był powodem, że na wakacyjny wyjazd wybrałam właśnie okolice Pomorza Gdańskiego. Bardzo chciałam zobaczyć warownię, uznawaną za największy zachowany zamek na świecie.
Poczytajcie o wrażeniach, jakie wyniosłam z jego zwiedzania.

Krzyżacki Marienburg

Odrobina historii w telegraficznym skrócie, tak żeby tylko nakreślić, skąd to zamczysko właściwie się wzięło.
Zacznijmy od Krzyżaków, czyli Zakonu Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie, powstałego podczas III krucjaty do Ziemi Świętej w 1190 r.
Do Polski rycerzy-zakonników ściągnął w 1226 r. niejaki książę Konrad Mazowiecki. Nie pomny na fakt, że Krzyżaków rok wcześniej pogonił król Węgier Andrzej II za próbę zagarnięcia przyznanych im beneficjów i uniezależnienia się od goszczącego ich państwa, Konrad oddał zakonnikom w dzierżawę ziemię chełmińską i ziemię michałowską.
Zakon miał chronić północne rubieże Mazowsza przed najazdami pogańskich plemion pruskich, no i oczywiście ogniem i mieczem dążyć do chrystianizacji tychże.

Nie minęło wiele czasu, a i książę Konrad chciał odebrać Krzyżakom nadane im ziemie, ale tu niestety mu nie wyszło.
Oględnie mówiąc, stosunki polsko – krzyżackie nigdy nie były dobre, a zakon bruździł nam przy każdej okazji. W szczegóły nie będę za bardzo wnikać, poczytajcie choćby w Wikipedii.
W każdym razie, na darowanej ziemi Krzyżacy wystawili potężną warownię, budowaną etapami na prawym brzegu rzeki Nogat od 1280 r. do połowy XV w.

Przygotowania do 1. etapu budowy trwały prawdopodobnie jakieś 2 lata: w 1278 r. rozpoczęto wycinkę lasu i gromadzenie budulca (cegły, drewno, kamienie na fundamenty).
Pierwotnie malborska twierdza była zamkiem komturskim, natomiast w 1309 r. podjęta została decyzja o przeniesieniu z Wenecji do Malborka siedziby wielkiego mistrza. Wymusiło to rozbudowę zamczyska, trza było wszak pomieścić większą ilość braci zakonnych, a i wielki mistrz musiał mieć stosowne apartamenta.
Siedzibą głównych władz zakonnych Malbork był przez kolejnych ponad 100 lat.

Zapraszam do zakupu książeczki “Weronika szuka skarbów” – opowiastki dla dzieci i rodziców, inspirowanej zabawą w geocaching.

Polski Malbork

W latach 1457 – 1772 zamek w Malborku był jedną z rezydencji królów Polski.

Po zaborach znalazł się na ziemiach zajętych przez Prusy. Nie był to dla niego najlepszy czas – Prusacy, chcąc przebudować go na koszary, dokonali wielu zniszczeń i dewastacji. W 1817 r. podjęto prace rekonstrukcyjne, choć kierujący nimi bazowali chyba bardziej na własnej fantazji, niż na wiedzy historycznej.

Podczas II wojny światowej warownia została mocno uszkodzona. Destrukcji uległa wschodnia część zamku wysokiego i średniego, główna wieża oraz kościół, a zniszczenia oszacowano na 50 – 60%. Stan zamczyska był na tyle kiepski, że w latach 50. XX w. rozważano nawet jego rozbiórkę (!). Na szczęście do tego nie doszło, choć prace remontowe i renowacyjne trwają tu właściwie bez przerwy do dziś.

Zamek w Malborku

Zwiedzamy krzyżacką warownię

Zamek w Malborku jest naprawdę ogromny. Pierwsza informacja, która mnie nieco przeraziła, to że zwiedzanie z przewodnikiem trwa prawie 4 godziny.
No ale nic to, wszak Malbork zobaczyć trzeba!

Wybraliśmy się tam już następnego dzionka po przyjeździe do Gdańska. Pogoda zapowiadała się mocno średnia – w sam raz na kilkugodzinne zwiedzanie malborskiej twierdzy.

Grupa, do której się dołączyliśmy była spora, ale przewodnik w miarę to ogarniał.
Trochę szkoda, że mało jest pomieszczeń, pokazujących jak to dawniej na zamku się żyło. Owszem, zwiedzamy refektarze, dormitoria, kuchnię itp., jednak większość sal jest taka jakby pustawa.
Tzn. rozumiem, że zamczysko ma taką a nie inną historię i za wiele się nie uchowało, ale fajnie by było, gdyby spróbowano to jakoś odtworzyć.

Zapraszam na serię fotek zamkowych wnętrz.

Zamek w Malborku
Zamek w Malborku
Zamek w Malborku
Zamek w Malborku
Zamek w Malborku
Zamek w Malborku

Część pomieszczeń przeznaczono na sale muzealne, prezentujące m.in. kolekcję rzeźby, kolekcję militariów, zbiory witraży czy bursztynu.

Zamek w Malborku
Zamek w Malborku
Zamek w Malborku
Zamek w Malborku

Ogromne wrażenie zrobił na nas zamkowy kościół pw. Najświętszej Marii Panny.
Specyficzny sposób jego restauracji pokazuje, gdzie kończy się zabytkowa substancja, a zaczynają elementy współczesnej odbudowy.
Potężny krucyfiks z fragmentami posągu Chrystusa jest tyle niesamowity, co przerażający.
Ale ogólnie jestem bardzo na tak!

Zamek w Malborku

Dopiero teraz doczytałam, że po zniszczeniach II wojny światowej, kościół został udostępniony do zwiedzania dopiero w 2001 r., a dalsze prace trwały aż do 2016 r.
Coś tam się zresztą dzieje i teraz, a ostatnio to właśnie w kościele wybuchł pożar, który na szczęście szybko opanowano i nie wyrządził większych szkód.

Tak, to chyba najbardziej efektowne miejsce w malborskim zamku.

Zamek w Malborku

Mimo że łażenia było niemało, wciąż mam wrażenie, że dawną krzyżacką twierdzę jedynie „liznęliśmy”. Na szczęście bilet jest praktycznie całodniowy – jak już się wejdzie za bramę, to można szwendać do woli, więc po oficjalnym zwiedzaniu dobrze jest samemu pozaglądać w różne zakamarki.

Zamek w Malborku
Zamek w Malborku
Zamek w Malborku
Zamek w Malborku
Zamek w Malborku
Zamek w Malborku

Osobno także zwiedza się najwyższą wieżę zamkową, na którą wstęp jest dodatkowo płatny parę złotych. Warto się tam wdrapać dla zacnych widoków.

Zamek w Malborku
Zamek w Malborku

Tylko purystów historycznych tudzież architektonicznych ostrzegam, że na wieżę wchodzimy klatką schodową, która wygląda niemal, jak wyjęta z bloku z wielkiej płyty z lat 70. XX w. Ojtamojtam… ;]

No i ostatni rzut oka na Malbork.

Zamek w Malborku

Zastanawiam się, jak podsumować nasze zwiedzanie? Bo uczucia względem zamku w Malborku mam jakieś takie trochę mieszane. Z jednej strony niesamowite miejsce, zamek-gigant, z drugiej jednak… hmm… niby spędziliśmy tam dobrych parę godzin, a wciąż czuję coś w rodzaju niedosytu.
Rozumiem, że zapewne nie da się wszystkiego pokazać turystom w jakimś sensownym czasie, to jasne. Zresztą, gdybym miała biegać po schodach, komnatach i itp. jeszcze kilka godziny, to chyba bym padła gdzieś pod ścianą bez ducha.
Znaczy się niby dużo, a jednak za mało „śmietanki”, że tak przenośnią pojadę.

Drugi „zarzut” – łączący się z powyższymi wywodami – to wrażenie… hmm… jakby braku pomysłu na spójny charakter ścieżki. Tu ekspozycje muzealne, tam zrekonstruowana mnisza cela mieszkalna…
Chyba wolałabym, żeby przewodnik oprowadził nas w klimacie historycznym, natomiast zbiory obrazów, rzeźb, bursztynów czy innych militariów były gdzieś obok, w mniej więcej jednym miejscu do zwiedzania indywidualnego.

No ale to tylko moje skromne zdanie, ogólnie miejsce fantastyczne i zdecydowanie warte odwiedzenia.

Geocaching

Na terenie zamku w Malborku dominują skrytki wirtualne, ale to też fajna sprawa, więc nie narzekam. Generalnie jednak Malbork jest raczej słabo okeszowany, mimo to udało się namierzyć parę niewirtualnych GEOpudełek. W deszczu i błocie, ale nic to… ;]


Informacje praktyczne

KML-LogoFullscreen-LogoGeoRSS-Logo
Malbork

ładowanie mapy – proszę czekać…

Zamek w Malborku: 54.040782, 19.028149
marker icon
icon-car.png Fullscreen-Logo KML-Logo

Zamek w Malborku
Malbork województwo pomorskie, Polska

  • Zamek w Malborku zwiedzamy z przewodnikiem prawie 4 godziny. Z audioprzewodnikiem jest podobnie, choć tu podobno można sobie przeskakiwać tematy, jeśli człek już ma dość.
  • Mniej więcej w połowie zwiedzania przewodnik robi krótką przerwę na kawę, siku, czy choćby na klapnięcie sobie na ławce. Niemniej jednak radzę mieć ze sobą coś do picia, a dla głodomorów nawet coś do szybkiego przekąszenia w trakcie wędrówki. Na pewno przydadzą się też wygodne buty.
  • Nie wiem, czy zabieranie na trasę turystyczną maluchów to dobry pomysł? Długo i dla kilkulatka raczej nudno, wózkiem nie wszędzie da radę wjechać, a na pewno trzeba go nosić po schodach.
  • Aktualne ceny biletów. Bilety można nabyć on-line i jest to bardzo dobre wyjście, bo do kasy bywają długie kolejki.
  • Godziny zwiedzania.
  • Wstęp na wieżę zamkową jest dodatkowo płatny, a bilet kupujemy już na terenie zamku, w pobliżu wejścia na wieżę.
  • Parkingi w okolicy są płatne, a jak się nie zna miasta, to ciężko znaleźć miejsce, gdzie można auto za darmo przytulić, heh…

Jeśli podoba Ci się ten artykuł, zapraszam do polubienia fanpage’a strony na Facebooku. Będziesz na bieżąco z wszystkimi nowościami.


Źródła (stan na 23.08.2019 r.)