Poznań, woj. wielkopolskie, PL
Nasza zimowa babska wycieczka do Poznania była… naprawdę zaplanowana. Znaczy się zrobiłam rozpiskę miejsc do odwiedzenia i wyobraźcie sobie, że praktycznie wszystko udało się zrealizować, toż to szok!
Jedną z takich miejscówek było Rogalowe Muzeum Poznania.
Co ma św. Marcin do rogali?
Czy wiecie, że św. Marcin był rzymskim żołnierzem?
Pewnego razu stało się tak, że wraz w wojskiem wjeżdżał do Amiens, a przy bramie miejskiej zobaczył żebraka, pomimo mrozu, odzianego w cienkie, zniszczone ubranie. Odciął więc litościwy Marcin połowę swego żołnierskiego płaszcza i podarował ją biedakowi.
Gdy zasnął tej nocy w namiocie, przyśnił mu się Jezus, który ubrany w jego płaszcz, tak oznajmił aniołom: “Spójrzcie, jak mnie Marcin przyodział”.
W 1891 r. podczas odpustu w poznańskim kościele pw. św. Marcina, historię tę usłyszał piekarz Walenty i zapragnął uczynić dla biedaków coś równie dobrego, jak św. Marcin. Jako że nie miał pomysłu, co to mogło by być, w modlitwie wieczornej prosił o pomoc i radę.
I stało się! W noc poprzedzającą odpust świętomarciński, Walenty – zwabiony stukotem kopyt – wyjrzał na podwórze i zobaczył rycerza w lśniącej zbroi, siedzącego na siwym koniu.
Wg jednej z wersji legendy, tajemniczy jeździec spojrzał tylko na piekarza z uśmiechem, wg innej – udzielił mu rady, by czyniąc dobro korzystał z własnych umiejętności i możliwości.
Walenty zrazu myślał, że to był tylko sen, lecz obchodząc potem podwórze, znalazł leżącą w śniegu podkowę, którą niezawodnie zgubić musiał wierzchowiec tajemniczego nocnego gościa.
Piekarz, oprócz podkowy, znalazł także pomysł, by wypiekać słodkie rogale w kształcie końskiej podkowy z nadzieniem z białego maku, bakalii i śmietany, i rozdawać je biedakom w dniu św. Marcina.
Zapraszam do zakupu książeczki “Weronika szuka skarbów” – opowiastki dla dzieci i rodziców, inspirowanej zabawą w geocaching.
Rogale świętomarcińskie wypiekane są w Poznaniu do dziś przez cukiernie posiadające specjalny certyfikat. Podobno co roku 11 listopada poznaniacy zjadają jakieś 300 ton tego smakołyku.
Aczkolwiek rogale można kupić przez cały rok, no i raczej bieda na nikim nie robi wrażenia, i za darmo to nie wiem, czy się choć gryza dostanie :]
Żywe muzeum z rogalem w roli głównej
Podobno Rogalowe Muzeum Poznania trzeba odwiedzić. No to poszłyśmy, zwłaszcza, że w programie ujęta jest rogalowa degustacja (matka-obżartuch leci na takie wabiki).
Muzeum mieści się w renesansowej kamienicy dokładnie naprzeciwko poznańskiego ratusza i “wybiegu” koziołków. W rogalowej “sali wykładowej” zachował się oryginalny drewniany strop z polichromią.
Grupkę współzwiedzaczy miałyśmy mieszaną: dorośli i dzieci mniej więcej w równych proporcjach.
Podczas wizyty w muzeum, poznajemy historię i kamienicy, i miasta, no i oczywiście rogali świętomarcińskich. Uczestnicy (i dzieciaki, i starszaki też) są zapraszani do pomocy przy tradycyjnym wyrobie rogali. Całkiem fajna zabawa, nawet Wi się zaangażowała, choć jak zwykle początkowo sceptycznie podeszła do tematu.
Bardzo podobała się nam również część “wykładu” dotycząca gwary poznańskiej.
Pyry – to wiadomo, ale już np. kluka (nos) czy bimba (tramwaj) nie są takie oczywiste. Albo “brechtać się” – u nas niektórzy mówią tak na śmiech-wyśmiech, a tu o! “po poznańsku” oznacza “taplać się w wodzie”.
Zresztą samo możecie zerknąć na stronę Rogalowego Muzeum Poznania w wersji… gwarowej!
Pokaz zakończył się degustacją, a każdy asystent cukiernika otrzymał Certyfikat Rogalowego Czeladnika 😉
Rogalowe Muzeum Poznania to fajne miejsce na spędzenie czasu. Żywy kontakt z tradycją sprzyja budowaniu wspomnień i utrwalaniu wiedzy. A muszę przyznać, że nie miałam pojęcia, skąd w Poznaniu wzięły się tradycyjne rogale. Teraz już wiem i zapamiętam, bo legenda tłumaczy najlepiej, choć niekoniecznie sensownie 😉
Informacje praktyczne
ładowanie mapy – proszę czekać…
 |
 Rogalowe Muzeum Poznania |
- Godziny otwarcia, ceny biletów, lokalizacja itp. – wszelkie te informacje znajdziecie na stronie Rogalowego Muzeum.
- Zwykle na pokaz można wejść prawie z marszu, ale ja na wszelki wypadek zarezerwowałam miejsca, co by mieć pewność (klik).
Jeśli podoba Ci się ten artykuł, zapraszam do polubienia fanpage’a strony na Facebooku. Będziesz na bieżąco z wszystkimi nowościami.
Źródła (stan na 13.07.2019 r.)
- Rogalowe Muzeum Poznania,
- regionwielkopolska.pl: Poznań. Legenda o rogalach świętomarcińskich,
- poznanskielegendy.pl: Legenda o rogalach świętomarcińskich.