Rozpoczęcie GEOsezonu w Żaganiu

Żagań, powiat żagański, woj. lubuskie, PL

Zima nie sprzyja geocachingowi w naszym wydaniu. Za wygodni już jesteśmy, a i dziecko woli cieplejsze i mniej „ekstremalne” klimaty.
No ale już się chce ruszyć gdzieś zadki w teren, więc wybraliśmy miejscówkę zawsze satysfakcjonującą, czyli Żagań, gdzie pojawiło się trochę nowych skrytek.

Znowu w terenie!

Połowa lutego zaskoczyła Dolnoślązaków iście wiosenna pogodą. Mając w perspektywie słoneczny weekend, zaplanowaliśmy niedzielną wycieczkę, a co!
Wybraliśmy Żagań, który nigdy jeszcze nas nie rozczarował. Nie dość, że miasto jest bardzo przyjemne, to jeszcze GEOskrytki na najwyższym poziomie.

Tym razem mało konkretnego zwiedzania, raczej skupiliśmy się na geocachingu, co też wcale nie znaczy, że znaleźliśmy tych skrytek jakieś niesamowite ilości. Ale jak dla nas, 11 to całkiem dobra liczba na otwarcie sezonu.

Zapraszam do zakupu książeczki “Weronika szuka skarbów” – opowiastki dla dzieci i rodziców, inspirowanej zabawą w geocaching.

Żagań, geocaching

A jeśli ktoś ma ochotę poczytać co nieco o miejscach, które w Żaganiu znamy i lubimy, to zapraszam do poprzednich artykułów.

Żołnierze budują tory?

Wycieczkę zaczęliśmy od spaceru po terenie dawnego Stalagu Luft III.
Poszliśmy oczywiście śladami kolejnych skrytek, ale jak zwykle okazało się, że – choć byliśmy tam już kilka razy – wciąż są nowe miejsca, które tam odkrywamy.

Najpierw jednak trafiliśmy na… wojskowy plac budowy. Prace trwają w okolicach rampy kolejowej, z której korzysta wojsko, ćwiczące na pobliskich poligonach. Mogę się mylić, ale zakładam, że prawdopodobnie są to przygotowania do odbudowy linii kolejowej nr 283 na trasie Zebrzydowa – Żagań. Wg informacji, która mignęła mi w Internetach, Ministerstwo Obrony Narodowej zobowiązało się do 2023 r. wyremontować tę trasę, więc może coś się już dzieje w tym temacie?

Żagań, wojsko, geocaching

W każdym razie, mimo niedzieli, robota wre. No i wygląda, że i sojusznicy w pracach biorą udział. Fajnie mają chłopaki: takie ekstra wozy, ciężki sprzęt i jeszcze sami sobie prawdziwe tory układają. To z pewnością ciekawsze, niż igranie żołnierzykami i zabawkową kolejką ;]

Stalag Luft III

Teren dawnego niemieckiego obozu jenieckiego wciąż budzi emocje, a historia „Wielkiej ucieczki”, utrwalona w pop kulturze słynnym filmem, dodaje mu słodko-gorzkiego romantyzmu.
Znaczy wiem, nie ma się tu czym podniecać niezdrowo. Tak naprawdę historia jest tragiczna, aczkolwiek nie można odmówić heroizmu ludziom, którzy ją tworzyli. Dlatego tak niezwykłym miejscem jest i Muzeum Obozów Jenieckich w Żaganiu, i sam teren poobozowy, gdzie wciąż widoczne są ślady okrutnej przeszłości tego miejsca.

Poniżej zdjęcia z najbardziej znanego miejsca: to właśnie tutaj biegł tunel „Harry”, wykopany przez więzionych w Żaganiu w czasie II wojny światowej alianckich lotników.

Żagań, Stalag Luft III, Wielka ucieczka, geocaching
Żagań, Stalag Luft III, Wielka ucieczka, geocaching

Jak już pisałam wyżej – jesteśmy tu bodajże trzeci raz, a wciąż odkrywamy nowe miejsca. Pozostałości zabudowań, podmurówki baraków, a teraz chyba najciekawszy świetnie zachowany zbiornik pożarowy, w całości zbudowany z cegieł.

Żagań, Stalag Luft III, geocaching
Pozostałości obozowej infrastruktury, Stalag Luft III w Żaganiu
Żagań, Stalag Luft III, geocaching
Zbiornik pożarowy na terenie Stalagu Luft III w Żaganiu

Szukanie GEOskrytek na terenie dawnego Stalagu to świetna sprawa. Wykonane są rewelacyjnie: czy to tradycyjna, czy zagadka, czy multi. Do tego miejsce raczej mało uczęszczane, więc można na spokojnie szukać, nie bojąc się, że ktoś nas przyłapie na dziwnych zachowaniach ;] Na dodatek – jak już pisałam – można tu znaleźć niesamowite ślady przeszłości. Wiele z nich jest oznakowanych i opisanych tablicami edukacyjnymi, inne są anonimowe. Wszystkie fascynują i zmuszają do refleksji.

Żagań, Stalag Luft III, geocaching

Diabeł ogonem nakrył!

Diabelska seria tematyczna zawiodła nas w jeszcze inny leśne zakątki w okolicach Żagania. Najważniejsze jednak, że znaleźliśmy… Diabelski Kamień!
Wiadomo, tak naprawdę jest to głaz narzutowy, który przybył tu przy okazji przemieszczania się skandynawskiego lądolodu, ale legendy mają swoją moc.
Podobno gdzieś w pobliżu był drugi taki kamulec, zwany Boskim Kamieniem. Ten jednak nie ostał się, użyty do budowy drogi czy coś takiego, no cóż…
Jakoś bym to skomentowała, ale tego… ;]

Diabelski Kamień, Żagań, geocaching
Diabelski Kamień koło Żagania

Diabelski Kamień koło Żagania ma ponad 16 m w obwodzie, a część wystająca z ziemi ma wysokość około 135 cm. Kamulec od 2006 r. uznany jest za pomnik przyrody nieożywionej.

Oczywiście jest i stosowna diabelska legenda, ale funkcjonuje też całkiem współczesny lokalny przekaz, który mówi, że kamień emanuje jakąś dziwną energią, co powoduje rozładowywanie się telefonów i aparatów fotograficznych. No nie wiem, nie zauważyłam.

A legenda?

Legenda opowiada historię obu kamieni. Otóż dawno dawno temu na Jasnym Wzgórzu koło Kożuchowa stał sobie Bóg i w zamyśleniu patrzył na okolicę. Może nudził się nieco, bo gdy podszedł do niego diabeł i zaproponował zakład, zgodził się. Bóg i diabeł mieli udowodnić, który z nich jest silniejszy, rzucając ogromnymi głazami.
Okazało się, że Bóg zakład wygrał. Diabeł zaś wściekł się okrutnie i z tej wściekłości kopnął swój kamień z całej siły, co sprawiło, że głaz przetoczył się kawałek, a ślad diabelskiego kopyta do dziś widać na jego powierzchni.

Z Diabelskim Kamieniem związana jest też legenda o wieży kościoła w Jeleninie, która niegdyś zwieńczona była kopułą z wysmukłą spiczastą iglicą. Głaz, rzucony przez diabła, uszkodził wieżę, zwalając kopułę, która nigdy już nie została odbudowana a tym samym kształcie.

I o! Jak faceci się siłują, to zawsze z tego tylko kłopoty, heh…

Najfajniejsze to są skrytki, których szukanie też może po prawdzie być sportem pt. „kto więcej, kto szybciej, bla bla bla…” Tylko po co? 😉
Zobaczcie, jakie fajne GEOniespodzianki kryją się po żagańskich lasach.

Żagań, geocaching
Żagań, geocaching
Żagań, geocaching

GEOskrytki miejskie i żagańskie jadło

Po łażeniu po lasach, przemieściliśmy się do centrum Żagania, co by podejść do paru miejskich „skarbów”. Tym razem dwa niby proste multi, a przeczochrały nas nieco po okolicy. Zwłaszcza zaś jeden, który podstępnie ukrył i bezczelnie pomieszał nam dane konieczne do obliczenia koordynatów finałowych. Znaczy dwa razy przelecieliśmy się bardzo zbliżoną trasą, by wreszcie znaleźć to, co powinno być znalezione, heh…
Jakby było mało, to jeszcze zbiesiło się c:geo, czyli nasza ulubiona aplikacja do szukania skrytek.
No ale coś tam udało się odszukać. A to, co zostało będzie na następny raz, a jak!

Żagań, geocaching

Miasto odwiedziliśmy jednak przede wszystkim w celu nakarmienia Najmłodszej.
Musicie bowiem wiedzieć, że jadąc gdziekolwiek z Wi, należy zadbać o odpowiednią dawkę jedzenia o odpowiedniej porze. Jeśli tego się zaniedba, dzieje się Armagedon! Kanapki to za mało. Musi być normalne jedzenie obiadowe, najlepiej pizza. Tym razem padła stanowcza decyzja, że pizzy jednak nie będzie. No to gdzie tu coś zjeść?
Google podpowiedział nam restaurację Tropik. No i to jest w ogóle odjazd. Wystrój tego lokalu to prawdziwy miszmasz. Brokatowe ściany, tu fototapeta z tropikalnym widoczkiem (nazwa zobowiązuje!), tam „Dama z gronostajem” i „Mona Lisa”, tam jakiś widoczek i jeszcze czerwone baloniki (pewnie pozostałości po walentynkach), a na barze zdychający bukiet róż. O matko i córko!
Ale za to jedzonko bardzo smaczne i tanie, co najwyraźniej doceniają tubylcy, bo lokal w szybkim tempie zapełniał się ludzikami, chcącymi zjeść tu niedzielny obiad.
Znaczy nie oceniaj książki po okładce, a lokalu po wystroju. Niby racja i wiadomo, ale jednak pierwsze wrażenie szokuje i może zniechęcić, heh…

Ot i koniec naszej małej rodzinnej wyprawy. Tym razem grasowałyśmy z Wujkiem i Ciocią, z którymi zawsze jest fajnie i wesoło. No i ofiarnie rozwiązali wszystkie znalezione dziś zagadki, więc wiecie… my tak bardziej na sępa byłyśmy ;]

Żagań, geocaching

Geocaching

W większości fantastyczne żagańskie skrytki, które dopadliśmy w ten pikny lutowy dzionek to:


Źródła (stan na 23.02.2019 r.):

Jeśli podoba Ci się ten artykuł, zapraszam do polubienia fanpage’a strony na Facebooku. Będziesz na bieżąco z wszystkimi nowościami.