Smoleń, powiat zawierciański, woj. śląskie, PL
Sierpniowy upalny dzień na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej.
Wakacyjny harmonogram zamków w moim kalendarzu, który nota bene od kilku lat ekologicznie robi za notes, jako kolejny na naszej drodze wskazał zamek Pilcza we wsi Smoleń.
Historia
Pierwszą wzmiankę o zamku Pilcza datuje się na 1394 r.
Mniej więcej w tym czasie jego właścicielką była późniejsza żona nr 3 Władysława Jagiełły – Elżbieta Pilecka-Granowska. Czy w Pilczy odwiedzał ją polski król? Pewnie nie, ale pospekulować sobie można ;]
Syn Elżbiety Jan z Pilczy stał się kolejnym panem na zamku a także protoplastą rodu Pileckich herbu Leliwa
Na przełomie XV i XVI w. w Pilczy przebywał poeta, tłumacz i bajkopisarz Biernat z Lublina. Z jego notatek wiemy, że niezmiernie cenił sobie pobyt w siedzibie Pileckich, m.in. ze względu na dostęp do bogatej biblioteki.
W 1577 r. zamek nabyła rodzina Padniewskich herbu Nowina, ale warownia nie spełniła oczekiwań możnego rodu. Niewielki w sumie kawał skały, na której ją posadowiono, nie pozwalał na rozbudowę i unowocześnienie, a mieszkać chciało się wygodnie.
Opuszczone i popadające w ruinę zamczysko ucierpiało dodatkowo podczas “potopu szwedzkiego”, a jakże by inaczej!
Zapraszam do zakupu książeczki “Weronika szuka skarbów” – opowiastki dla dzieci i rodziców, inspirowanej zabawą w geocaching.
Batavia
Pilcza niszczała właściwie bezpańska do lat 20. XIX w., kiedy to zadłużone dobra Smoleń i Złożeniec – jako sukcesor wierzycieli – przejął sędzia Roman Hubicki.
Człek to był pomysłowy, przedsiębiorczy i zaradny, a na dodatek najwyraźniej zafascynowany historią swego zamku.
Hubicki założył na zamku w Smoleniu cyt.: “słynną fabrykę śrutu strzelniczego Batavia”. No i szukam w otchłaniach Internetu czegoś o tej fabryce, bo skoro “słynna”, to coś się powinno o niej przewijać. Niestety, o Batavii znajduję tylko powielane informacje w kontekście zamku Pilcza właśnie, heh…
W jednym ze źródeł znalazłam nieco szersze opracowanie nt. rodziny Hubickich i tam wspomina się, że do produkcji śrutu posłużyła częściowo odkopana zamkowa studnia.
Kwestia studni i produkcji śrutu również zachęciła mnie do zgłębienia tematu, bo… co ma piernik do wiatraka? Okazuje się, że ma i to mniej więcej tyle, co właśnie piernik do wiatraka.
Otóż XIX-wieczna technologia produkcji śrutu wymagała:
1) wysokiej wieży lub głębokiej dziury,
2) sita i pieca do roztapiania ołowiu na szczycie wieży lub na krawędzi dziury,
3) zbiornika (np. kadzi) z zimną wodą na samym dole konstrukcji.
Wsad ołowiu przepuszczano przez sita. Krople, spadając z dużej wysokości, stygły oraz nabierały kształtu niemal doskonale kulistego. Woda chłodziła ołów, ale przede wszystkim pełniła funkcję amortyzującą, dzięki czemu ziarna śrutu się nie odkształcały.
Wysokość wieży lub głębokość dziury wpływała na możliwość wytworzenia śrutu różnej wielkości. Dla uzyskania drobnego śrutu, wystarczyło około 3 m.
Oprócz fabryki śrutu, Hubicki chciał urządzić na południowym stoku wzgórza zamkowego winnicę. Nie znalazłam informacji, czy pomysł ten zrealizował. Wiadomo natomiast, że w 1845 r. podczas oczyszczania terenu, na głębokości około 1 m znaleziono ludzie kości przemieszane z bronią i innym żelastwem średniowiecznej proweniencji. Być może były to ślady szturmu na zamek?
Rok później, w czasie kolejnych prac, odkryto nieopodal zamkowych murów pozostałości cmentarzyska kultury łużyckiej.
Mniej więcej w tym samym okresie częściowo odrestaurowano zamkową wieżę.
Nie mam na ten temat informacji, ale może ona również służyła do produkcji śrutu?
Z drugiej strony Hubicki był najwyraźniej także pasjonatem historii i swoich okolic, czego dowodem była publikacja “Opis trzech zamków w bliskości Krakowa w okręgu pileckim”, więc możliwe, że odremontował ot tak, z fantazji.
Co zostało do naszych czasów?
W latach 50. i 60. XX w. pozostałości budowli zostały zabezpieczone jako trwała ruina. Niestety, z ruinami tak to już jest, że trwałość nie jest ich cechą immanentną. Powiedziałabym, że wręcz przeciwnie.
Oglądałam zdjęcia Pilczy z początku XXI w. Wygląd standardowy: krzaki i resztki murów, które coraz słabiej sugerowały zamek.
W 2010 r. w wyniku fatalnego stanu murów oraz połamanych drzew, które spowodowały zawalenie się narożnika w zamku zachodnim, całość została zamknięta dla turystów.
Dopiero w 2012 r. rozpoczęto działania zmierzające do poprawy stanu zabytku i ponownego udostępnienia go zwiedzającym. Z informacji, znalezionych w Internecie, wynika, że prace zakończyły się w 2016 r.
Pilcza A.D. 2018
Dziś wszystko wygląda o niebo lepiej.
Do ruin zamku dochodzimy od parkingu ścieżką, wijącą się wśród drzew. Trochę pod górkę jest, no ale to przecież Orle Gniazdo! Spacer jest przyjemny, nawet w upalny dzionek. Gorzej, jak się już wyjdzie na zamkową “patelnię” ;]
To, co zostało z zamku Pilcza i co możemy dziś zwiedzać, to mury obronne zamku dolnego z dwiema bramami oraz wieża zamku górnego.

Obecnie zamek wciąż jest ruiną, ale uporządkowaną, w miarę zagospodarowaną i dobrze utrzymaną. Zachowane mury zostały zabezpieczone i uzupełnione, uprzątnięto i odkrzaczono teren. Całość wygląda estetycznie i zachęcająco. Od razu widać, że miejsce ma gospodarza, który wie, że takie budowle mogą być doskonałym atutem gminy i wabikiem na turystów.


Zamkowa wieża została pięknie odrestaurowana. Wygodne i bezpieczne schody prowadzą na platformę widokową, z której rozciąga się zachwycająca panorama okolic.



Fajną sprawą są “gadżety” widoczne na zdjęciach: dyby, armaty (czy jak tam się te machiny wojenne zwą). Fotkę sobie można przy nich strzelić, a i nadają ruinom taki bardziej “zamieszkany” charakter.
A propos “strzelania fotek”, to w dużej mierze ten artykuł ilustrują zdjęcia wykonywane przez Wi. Dlatego na zdjęciach są “staruchy”, zamiast dziecka. Musicie mi wybaczyć 😉
Geocaching

W okolicach zamku Pilcza udało się chapnąć 2 skrytki, w tym jedną nie-mikro! Szukanie GEOskrytek to fajne urozmaicenie klasycznego zwiedzania, wiadomo. Tu było miło – trochę nieuciążliwego łażenia po krzakach, trochę “ściemniania” w miejscu nieco bardziej publicznym, co by się do pojemnika dobrać, ogólnie spoko 🙂
Informacje praktyczne
Wyświetl większą mapę
- Wejście na zamek Pilcza jest płatne. Bilety kupimy w budce przy parkingu pod zamkiem. Aktualne ceny biletów.
- Spacer do zamku nie jest długi czy szczególnie uciążliwy, choć nieco pod górkę, wiadomo!
- Zamek znajduje się na terenie rezerwatu “Smoleń”, a idąc leśnym duktem, możemy poczytać na tablicach rozmieszczonych wzdłuż dróżki ciekawostki nt. okolicznej fauny i flory oraz lokalnych znalezisk archeologicznych.
Źródła (stan na 23.01.2019 r.):
- zamekpilcza.org.pl,
- Wikipedia: Zamek w Smoleniu, Biernat z Lublina, Autobiografia (Biernat z Lublina),
- orlegniazda.pl: Zamek Pilcza i Rezerwat Smoleń,
- zamki.res.pl: Zamek Smoleń,
- jura-pilica.com: Hubiccy,
- academia.edu: Śrut myśliwski – ewolucja technologii jego wytwarzania (PDF).
Jeśli podoba Ci się ten artykuł, zapraszam do polubienia fanpage’a strony na Facebooku. Będziesz na bieżąco z wszystkimi nowościami.