Podzamcze, powiat zawierciański, woj. śląskie, PL
Zamek Ogrodzieniec widzieliśmy z balkonu naszej wakacyjnej kwatery. Imponująca budowla świetnie przystosowana dla ruchu turystycznego, otoczona niestety zagłębiem rozrywek i kramów wszelakich.
Nasze pierwsze Orle Gniazdo
Wycieczkę szlakiem Orlich Gniazd rozpoczęliśmy od zamku Ogrodzieniec.
Jego dominującą nad wsią Podzamcze sylwetkę mieliśmy niemal na wyciągnięcie ręki – w linii prostej jakieś 300 m tak na oko. A spacerkiem też chwila – moment, zwłaszcza, że dostaliśmy cynk „na skróty” ;]
– Skręcicie w pierwszą uliczkę w prawo, potem kawałek ścieżką, no a potem to już… „Krupówki” – poinformowała nas pani gospodyni.
Zapraszam do zakupu książeczki “Weronika szuka skarbów” – opowiastki dla dzieci i rodziców, inspirowanej zabawą w geocaching.

I rzeczywiście: zamek genialny, ale wokół niego wszechogarniające morze komercji. Nic to!
Historia
Zamczysko powstało w 2. połowie XIV w. za panowania króla Kazimierza Wielkiego – tego, co zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną, wiadomo! ;]
Gotycki zamek zastąpił umocnienia obronne na pobliskiej Górze Birów, posadowione tam prawdopodobnie za panowania Bolesława Krzywoustego, a zniszczone podczas najazdu tatarskiego w 1241 r. lub wg innych źródeł podczas walk Władysława Łokietka o tron krakowski.
Ogrodzieniec zmieniał właścicieli, jednak największy wpływ na jego rozbudowę miała zamożna i wpływowa familia Bonerów, w ręce której przeszedł w połowie XVI w.
W latach 1530 – 1545, z inicjatywy Seweryna Bonera, warownia została przebudowana na wspaniałą renesansową siedzibę możnego rodu, wzorowaną na krakowskim Wawelu.
Niestety, czas prosperity skończył się jeszcze w XVI w., po wygaśnięciu męskiej linii Bonerów. Zamek znów mieniał właścicieli, a do tego niszczał w wyniku najazdów i innych katastrof.
W 1587 r. warownię zdobyły wojska pretendenta do tronu Polski arcyksięcia Maksymiliana. W XVII i XVIII w. zamek spłonął w wyniku pożarów, wywołanych przez stacjonujące tu szwedzkie wojska.
Wielka budowla niszczała coraz bardziej, a koszty jej odbudowy przekraczały możliwości kolejnych właścicieli. Ostatni mieszkańcy opuścili Ogrodzieniec na początku XIX w., a jego mury zaczęto rozbierać i wykorzystywać jako materiał budowlany.
Po II wojnie światowej zamek został znacjonalizowany i już w 1949 r. rozpoczęto w nim prace konserwatorskie, zmierzające do zachowania budowli w formie trwałej ruiny i udostępnienia jej turystom. Przedsięwzięcie zakończono ostatecznie w 1973 r.
Kariera filmowa
Zamek Ogrodzieniec kilkakrotnie gościł filmowców. Nic dziwnego, wszak jest niesamowicie klimatyczny i niejako stworzony, by grać rolę filmowego wehikułu czasu lub miejsca całkiem z innego świata.
Wyczytałam, że kręcono tu sceny do serialu „Janosik” (1973) i filmu fantasy „Rycerz” (1980). Natomiast heavymetalowy zespół Iron Maiden nagrał tu sceny do teledysku „Hallowed Be Thy Name” z 1984 r.
W 2001 r. Ogrodzieniec zagrał w filmowej adaptacji „Zemsty” Aleksandra Fredry w reżyserii Andrzeja Wajdy.
Najnowszy akcent filmowy to netflixowy serial „Wiedźmin”, do którego sceny wiosną 2019 r. kręcono wśród ruin Ogrodzieńca. Super!
Ani „Rycerza”, ani teledysku Iron Maiden nie znałam, więc oczywiście obie produkcje wyszukałam na Youtube. Teledysk, jak teledysk – na miarę lat 80. XX w., więc szału w sumie nie ma, ale film to niezły odjazd. Aczkolwiek całości nie dałam rady obejrzeć, więc tego…
Zjawy, duchy i strachy
Ogrodzieniec uznawany jest za miejsce nawiedzone, pełne duchów, zjaw i strachów.
Ze wszystkich zamkowych legend, najbardziej znana jest opowieść o ogromnym Czarnym Psie, który nocami pojawia się na zamku, pobrzękując długim na trzy metry łańcuchem. Podobno w postaci strasznego psa do dziś ukazuje się jeden z właścicieli Ogrodzieńca – Stanisław Warszycki, który za swe grzechy został za życia porwany przez diabła.
Warszycki miał być okrutnikiem wielkim, torturującym z upodobaniem wielkim poddanych, nawet z błahych powodów. Szczególnie zaś okrutny był wobec swoich żon, z których jedną chłostał na oczach poddanych, drugą miał zamurować żywcem i wysadzić tą część zamku.
Duch złego pana wraca pod postacią psa, by pilnować ogromnych skarbów, wciąż ukrytych gdzieś w zamku.
A psa podobno nawet współcześnie widywano wśród ruin. Boo!
Nie myślcie, że Czarny Pies jest jedynym duchem Ogrodzieńca. Wydaje się, że w zamku było więcej złych panów, bo i kolejna legenda o takowych traktuje.
Legenda o dwóch braciach także jest przestrogą.
Otóż bracia ci, władający swego czasu zamczyskiem, byli sprytni i zaradni, toteż szybko doszli do wielkich bogactw. Im jednak byli zamożniejsi, tym większa była ich chciwość i okrucieństwo.
Po śmierci, a zmarli w tym samym czasie, okazało się, że w testamencie zażądali, by pochować ich na zamkowym dziedzińcu i wystawić tam całodobowe straże. Nocą groby złych braci zaczęły nawiedzać duchy skrzywdzonych przez nich ludzi, a wartownicy musieli maczać miecze w święconej wodzie, by je odpędzać.
Podobno do dziś, podczas bezksiężycowym nocy, duchy strażników wciąż walczą ze zjawami pokrzywdzonych. Boo!
Legenda o pięknej Olimpii Bonerównie traktuje z kolei o nieszczęśliwej miłości bogatej panny do młodego rycerza. Dzieliła ich nie tylko przepaść… hem… majątkowa, ale i religia. Rycerz Kmita był katolikiem, a rodzina Bonerów protestantami.
Młodych rozdzieliła wojna, na którą wyruszył ukochany Olimpii. Ojciec natomiast przechwytywał listy listy do i od córki, wreszcie nawet wysłał lipny list do rycerza, w którym Olimpia niby informuje ukochanego, że jest zmuszona oddać rękę innemu.
Kmita w rozpaczy rzucił się w przepaść, a stary Boner wywiózł córkę właśnie do Ogrodzieńca. Olimpia dowiedziała się tam o podstępie ojca i śmierci ukochanego. Nie mogąc znieść bólu i żalu, rzuciła się ze szczytu południowej wieży.
Od tego czasu Ogrodzieniec ma swoją białą damę, która w białej sukni spaceruje nocami po zamkowych blankach. Boo!
Zwiedzamy Ogrodzieniec
Zamczysko udostępniono do zwiedzania w latach 70. XX w. Od tego czasu – mam wrażenie – wiele się tu zmieniło, bo tarasy, schody i przejścia wyglądają na sporo nowsze. Jednokierunkowa trasa jest naprawdę atrakcyjna; jej przejście zajmuje sporo czasu, ale naprawdę warto. Wszak to największy i najbardziej znany zamek na Śląsku oraz najpopularniejszy ze wszystkich zamków Szlaku Orlich Gniazd.
Dzień do zwiedzania mieliśmy dość ciężki, bo upał był nieziemski, za to niebo niemal hiszpańskie, więc do zdjęć mega.
Schody, platformy, krużganki – cała infrastruktura turystyczna pozwala dotrzeć niemal do każdego zakamarka warowni. Dawne pomieszczenia są opisane i podpisane, tym łatwiej można wyobrazić sobie toczące się tu niegdyś życie.
Mnie najbardziej interesuje, jak to wyglądało zimą? Czy wiatr hulał po komnatach, a 90% populacji miało reumatyzm? A może nie było tak źle, zwłaszcza, że pewnie zahartowani byli od dzieciństwa?





Wystawy na zamku
Ogrodzieniec to nie tylko zacne ruiny. W cenie biletu możemy również odwiedzić Muzeum Zamkowe, Zbrojownię oraz Salę tortur, zwaną tę „Katownią Warszyckiego” – tego od upiornego Czarnego Psa.
Muzeum Zamkowe mieści się w tzw. lamusie pod salą kredencerską. Znajdziemy tu m.in.
makietę zamczyska z czasów jego świetności (jej zdjęcie wkleiłam na samym początku wpisu), a także szereg artefaktów znalezionych w okolicach zamku i Góry Birów.
W Zbrojowni przedstawiono repliki zbroi, mundurów i broni z różnych epok.
Natomiast w Katowni Warszyckiego – położonej na przedzamczu Ogrodzieńca – prezentowane są mniej lub bardziej odjechane narzędzia tortur (m.in. krzesło czarownic, hiszpański but, garota, kołyska Judasza, czy żelazna dziewica).
Niesamowitym jest, jaki kunszt osiągnął człowiek w wymyślaniu przedmiotów do zadawania bólu swoim współplemieńcom :/
Swoją drogą, powiem Wam, że sala tortur zrobiła na Wi ogromne wrażenie. Chyba naprawdę przeraził ją fakt, o którym wspomniałam wyżej. Że ludzie ludziom… heh…
No nic… Opuszczamy zamek, co by zanurzyć się w morzu komercji. Zwiedzając takie miejsca z dzieckiem jest to chyba nieuniknione…

Park Ogrodzieniec
Fakt, że zamek Ogrodzieniec jest najpopularniejszą budowlą szlaku Orlich Gniazd ma też swoje minusy – dawna warownia otoczona jest dziś wałem… komercji.
Na zboczach wzgórza znajdziemy szereg atrakcji, skierowanych przede wszystkim do dzieci, które uatrakcyjnią wycieczkę, ale i skutecznie wydoją sporo kasy z kieszeni bidnego rodzica.
Na szczęście dla nas, Wi nie lubi wysokości (odpada więc park linowy) i szybkości (pominęliśmy dzięki temu tor saneczkowy).
W parku miniatur pooglądałyśmy Orle Gniazda w miniaturze, a Wi okazała się wcale niezłą łuczniczką, heh… ;]


Najbardziej podobał nam się plenerowy Park Doświadczeń Fizycznych. Lubimy takie miejsca, wiadomo!
Trochę lipa, że to wszystko nagrzane jak na patelni, bo grama cienie nie uświadczysz w okolicy, ale ogólnie pomysł mega. Prawie 50 urządzeń, dzięki którym możemy „pomacać” i doświadczyć podstawowych praw fizyki w praktyce. No za takie coś jestem w stanie zapłacić bez większych jęków i stęków 😉


Kiedy słońce kładzie się spać…
Stacjonowaliśmy rzut mokrym beretem od zamku, dzięki czemu byliśmy tam kilkakrotnie o różnych porach dnia.
Wczesny wieczór malował mury warowni niesamowitymi odcieniami złota i różowości, podsuwając wyobraźni wizje i Czarnego Psa, i Białej Damy, i innych zjaw, czających się w nadchodzącym powoli zmroku.

Zamek Ogrodzieniec polecamy jak najbardziej. Niesamowite miejsce, mimo tych kramów naokoło.
Warownia w Podzamczu jest szczególnie atrakcyjna dla nas – mieszkańców Dolnego Śląska, który jest regionem oszałamiająco pięknym, jednak historycznych śladów polskich mamy cokolwiek niewiele. Dopiero chłonąc takie miejsca, naocznie przekonujemy się, jak głębokie korzenie ma nasza Ojczyzna 😀
Geocaching
W najbliższych okolicach zamczyska znalazło się parę skrytek, które przy okazji wyhaczyliśmy.

- „Szlak Orlich Gniazd” Podzamcze-Bydlin #003
- „Szlak Orlich Gniazd” Podzamcze-Bydlin #3
- „Szlak Orlich Gniazd” Podzamcze-Bydlin #4
Informacje praktyczne
ładowanie mapy – proszę czekać…
|
Ruiny zamku Ogrodzieniec |
- Wstęp na zamek i przedzamcze jest płatny. Aktualne ceny biletów, godziny otwarcia itp.
- Podczas zwiedzania pokonujemy sporo schodów, więc spacer po Ogrodzieńcu z wózkiem będzie raczej mało komfortowy. Jednak dla nieco starszych dzieci będzie na pewno świetną sprawą.
- Park rozrywki pod zamkiem również będzie fajną atrakcją dla dzieci. Ceny biletów i godziny otwarcia inne informacje na stronie park-ogrodzieniec.pl.
Jeśli podoba Ci się ten artykuł, zapraszam do polubienia fanpage’a strony na Facebooku. Będziesz na bieżąco z wszystkimi nowościami.
Źródła (stan na 27.12.2018 r.)
- Wikipedia: zamek Ogrodzieniec,
- zamek-ogrodzieniec.pl: Historia,
- orlegniazda.pl: Zamek Ogrodzieniec w Podzamczu,
- zamkipolskie.net.pl: ZAMEK OGRODZIENIEC – Podzamcze LEGENDY,
- park-ogrodzieniec.pl





