Bajkowy pałac w Kościelnikach Górnych

Kościelniki Górne, powiat lubański, woj. dolnośląskie, PL

Przez ostatnie tygodnie zwiedzamy na blogu okolicę na trasie Lubań – Leśna. Była już notka o pałacu, którego nie ma, był podupadający, choć zamieszkany dwór, był też oczywiście romański kościół.
Dziś zabieram Was do najbardziej oryginalnej – przynajmniej z wyglądu – budowli: pałacu w Kościelnikach Górnych, który – mimo opłakanego stanu – wciąż czaruje niezwykłą urodą.

Dawne dzieje czarodziejskiego pałacu

O historii Kościelników pisałam w notce nt. nieistniejącego pałacu w Kościelnikach Dolnych.

Zapraszam do zakupu książeczki “Weronika szuka skarbów” – opowiastki dla dzieci i rodziców, inspirowanej zabawą w geocaching.

W skrócie więc: pierwsza wzmianka o miejscowości z 1335 r., do 1. połowy XVI w. Kościelniki stanowiły jedną miejscowość, potem podzielono je na Kościelniki Dolne (Nieder Steinkirch), Kościelniki Średnie (Mittel Steinkirch) i Kościelniki Górne (Ober Steinkirch). Co najmniej od 1387 r. do początku XVIII w. wieś, a potem już 3 wsie, należały do rodu von Uechtritz.

Natomiast pałac w Kościelnikach Górnych wybudowany został w XVIII w., a następnie rozbudowany w okolicach 1866 – 1867 r. Wówczas to zyskał całkiem nowy „design” w stylu neorenesansu francuskiego.

Schloss Ober Steinkirch
Źródło: heimatarchiv-lauban.de

Co dziwne – nie za bardzo są zdjęcia majątku sprzed II wojny światowej. W Internecie znalazłam tylko taką miniaturową miniaturkę, no szkoda.

Niby sylwetka pałacu nie uległa zmianie, ale fajnie by było zobaczyć, jak to wyglądało w czasach świetności. Nie tylko pałac, ale i park, zabudowania gospodarcze…

Do informacji, z czyjego polecenia wybudowany został pałac, nie dotarłam, choć w historii wsi przewinęły się ponoć nazwiska von Gersdorf, von Göttlich, von Witzleben. Wiadomo natomiast, że ostatnimi właścicielami majątku Ober Steinkirch była rodzina von Carnap.
Peter von Carnap – radny miejski z Elberfeld (dziś dzielnica Wuppertal) i członek dworu pruskiego – nabył Kościelniki Górne w 1866 r. (a być może w 1886 r.) od familii von Witzleben.

Majątek otrzymał syn Petera von Carnap i Huldy Juliane Bredt, porucznik kawalerii Johann Rüdiger Ludwig von Carnap, który w 1889 r. ożenił się z Ilse von Loebbecke. Para miała czworo dzieci (urodzonych w Kościelnikach Górnych) o imionach: Rüdiger Peter Kaspar Albert (ur. 1890 r.), Gert Peter (ur. 1892 r.), Truth Ida Olga (ur. 1893 r.) + czwarty potomek o nieznanym imieniu urodzony w 1894 r.

Ostatnią z rodziny, rezydującą w pałacu Ober Steinkirch była podobno wdowa Ilse von Carnap. Nie wiadomo niestety, kiedy dokładnie zmarła. Domniemywa się, że została pochowana w rodzinnej krypcie w pobliskim mauzoleum obok syna Rüdigera (zmarł w wieku 14 lat w 1904 r.) i męża Johanna zmarłego w 1914 r.

Pałac po 1945 r.

Standardowo po II wojnie światowej pałac w Kościelnikach Górnych trafił pod zarząd PGR (Państwowe Gospodarstwo Rolne). Mieściły się tu biura i mieszkania. Dawni mieszkańcy z sentymentem wspominają czasy, kiedy rezydowali na 2000 m2 bajkowego pałacu. I chyba za czasów komuny nie było z nim aż tak źle. Owszem, wyposażenie oczywiście… hm… wyszło, ale mury jako tako się trzymały, bieżące remonty były wykonywane, dało się mieszkać krótko mówiąc.
Z tych czasów również nie znalazłam żadnych zdjęć, a szkoda. To też kawałek historii.

Od 1987 r. pałac jest wpisany do Rejestru zabytków pod nr. rej.: 112/897/J z 14.08.1987. Park pałacowy do ww. rejestru wpisano jeszcze wcześniej, bo już w 1981 r. pod nr. rej.: 113/707/J z 10.11.1981.

Pałac został najprawdopodobniej opuszczony w latach 90. XX w. Obecnie stoi pusty, zamieszkana jest jedna z pałacowych oficyn.

A potem miało być tak pięknie…

Od 2004 r. pałac ma prywatnego właściciela. Polak z niemieckim obywatelstwem kupił go, planując podobno utworzyć tu centrum wypoczynkowe dla artystów z całej Europy lub centrum rehabilitacyjne (zależnie od źródła).

Prace remontowe zostały przerwane przez Kierownika Delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Jeleniej Górze, zarzucającego właścicielowi, że od maja 2008 r. „na terenie kompleksu pałacowego będąc zobowiązany do uzyskania w drodze decyzji zezwolenia na przeprowadzenie prac remontowych na terenie pałacu (…) dokonał prac remontowych polegających na zbijaniu tynków, odkrywaniu posadzek, zdemontowaniu boazerii stolarki drzwiowej i okiennej, wyburzaniu ścianek działowych i wybudowaniu nowych, demontażem wszelkiego rodzaju instalacji, demontażu podsufitek na poddaszu”. 

Na polsko – niemieckim portalu region24.info czytamy też wypowiedź pana Zbigniewa Suszka: – Poświęciłem już 4 lata na ratowanie tego zabytku nie tylko niemieckiej kultury, ale kultury europejskiej. Wydałem sporo pieniędzy na prace, które pozwoliły zatrzymać dalsze niszczenie pałacu. Swoistą „nagrodą” za moje zaangażowanie w Polsce była sprawa sądowa, a jest w dalszym ciągu nieprzychylność urzędnicza, niedoinformowywanie, wprowadzanie w błąd czy brak jakiegokolwiek wsparcia w bardzo skomplikowanych procedurach. 

Do tego wszystkiego, właściciel owszem, ma pałac, ale już oficyny są w innych rękach. A jednym z warunków stworzenia tu przedsięwzięcia komercyjnego jest posiadanie całości terenu i zabudowań. Tu też  podobno stoją na przeszkodzie różne procedury itp.

I o! Tylko tak w sumie to cholera wie, jak wygląda prawda.

W 2015 r. właściciel pałacu założył Fundację „Kompleksu pałacowego w Kościelnikach Górnych” (KRS 0000568890). Niestety, ruchu w okolicach pałacu nie widać.

Jakiś czas temu nastąpiła zmiana na stanowisku Kierownika Delegatury WUOZ w Jeleniej Górze. Czy w jakikolwiek sposób wpłynęło to na stan prac związanych z pałacem w Kościelnikach Górnych?

Z drugiej strony… no cóż… pałac jest kompletnie nie zabezpieczony, otwarty i podatny na dewastację. Podobno rezydują tu lokalni żulersi. Do tego wciąż krąży plotka o ukrytych w rezydencji skarbach, zapewne więc i poszukiwacze tychże maczali palce w rujnowaniu wnętrz. Właściciel jakby zupełnie go porzucił.
Patrząc na te bardziej chlubne przykłady, widać, że da się przynajmniej zabezpieczyć budowlę przed ingerencją postronnych. A tu nic, zero :/

Pałac A. D. 2018

Opis architektury: założenie dwuskrzydłowe, dwu- i trzytraktowe, piętrowe z silnie wysuniętym ryzalitem wejściowym z tarasem u góry, nakryte dachami dwuspadowymi z lukarnami. Elewacja o eklektycznym charakterze renesansu francuskiego, zdobiona boniowanym tynkiem, a także bogatymi nadprożami okien.

Pałac w Kościelnikach Górnych

Jak pałac wygląda dziś? Wciąż robi wrażenie: bajkowy, koronkowy, niezwykły. Wieżyczki, misterne detale, zdobienia. Wszystko w stanie dość dramatycznym, ale równocześnie ciągle dającym nadzieję na lepsze jutro.

Pałac w Kościelnikach Górnych

Pałac w Kościelnikach Górnych

Zespół pałacowy tworzą również budynki gospodarcze z początku XIX w.: dwie oficyny mieszkalne (obecnie zamieszkana jest jedna), stajnia, stodoła i spichlerz.

Pałac w Kościelnikach Górnych, zabudowania gospodarcze

Pałac w Kościelnikach Górnych, zabudowania gospodarcze

Za pałacem znajduje się dawny park, od lat zaniedbany i zdziczały. Podobno niegdyś był tam staw o nerkowatym kształcie. Gdyby dobrze poszukać, znalazłby się prawdopodobnie jeszcze jego ślad. Na pewno przez park sączy się niewielki strumień (musiałam przez niego kicać, chcąc zrobić zdjęcia). Może kiedyś zasilał właśnie pałacowy staw?

W niszach elewacji od strony parku jeszcze w okolicach 2006 r. stały rzeźby. Dziś zostało po nich tylko wspomnienie. Odpadł też herb (familii von Carnap?) z ozdobnego kartusza na balustradzie tarasu. Na jednej z oficyn również jeszcze całkiem niedawno znajdował się zegar, teraz patrzę na zdjęcia i widzę tylko dziurę po nim. A to tylko detale. Całość sprawia naprawdę przygnębiające wrażenie.

Pałac w Kościelnikach Górnych

Pałac w Kościelnikach Górnych

Pałac w Kościelnikach Górnych

Pałac w Kościelnikach Górnych

Pałac w Kościelnikach Górnych

Pałac w Kościelnikach Górnych

Pałac w Kościelnikach Górnych

Obeszłam budynek naokoło, do środka też mogłabym wejść bez większego problemu, ale nie lubię tak bez pozwolenia itp.
Bardzo, bardzo żal mi tego miejsca. Pałac jest piękny, mimo okrutnej dewastacji. Taki trochę nierealny, może i nieco kiczowaty, ale przez to fascynujący. Jak z innego świata.

Mam ogromną nadzieję, że nadejdą lepsze czasy dla pałacu w Kościelnikach Górnych.


Informacje praktyczne

 

 

  • Pałac widoczny jest z drogi na trasie Lubań – Leśna. Ciężko nie zauważyć jego niezwykłej sylwetki.
  • Auto zaparkowaliśmy przed bramą, choć niby nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wjechać na dawny dziedziniec pałacowy. My jednak mamy jakieś takie, być może dziwne, poszanowanie dla cudzej własności i się tak oficjalnie nie pchamy komuś na podwórko.
  • Tubylec z oficyny na pytanie „Czy mogę porobić tu zdjęcia?” odpowiedział „A bo to moje?”. Aha…
  • Na 100% jest możliwość wejścia do środka rezydencji, ale raczej unikam takich sytuacji. Wiecie… własność prywatna, te sprawy… Co innego obejść na około, a co innego ładować się do środka bez pozwolenia. Mam opory i już.

Źródła (stan na 25.02.2018 r.):