Kościelniki Średnie, powiat lubański, woj. dolnośląskie, PL
Kościół pw. Najświętszej Marii Panny w Kościelnikach Średnich to kolejna… hmm… kłopotliwa budowla w okolicy. Ruina ledwo trzymająca się kupy, a w rzeczywistości jedna ze starszych i cenniejszych budowli w regionie.
Zapraszam na gawędę o romańskiej świątyni, która – być może – ma jeszcze szansę.
Historia
Uznaje się, że kościół pw. Najświętszej Marii Panny w Kościelnikach Średnich wybudowany został w 1. połowie XIII w. Niektóre źródła mówią nawet o roku 1002, jako dacie powstania świątyni (podobno taka data jest/ była wykuta gdzieś na stropie). Budowla była przebudowana w 1454 r. oraz w XVIII w. Prawdopodobnie w 1629 r. dobudowano wieżę, sądząc po napisie na metalowej chorągiewce, wieńczącej hełm.
Zapraszam do zakupu książeczki “Weronika szuka skarbów” – opowiastki dla dzieci i rodziców, inspirowanej zabawą w geocaching.
Na pewno jest to jeden z najstarszych zabytków regionu. Romańska bryła od razu przykuwa oko, choć jej stan jest opłakany.
Przed II wojną światową świątynia służyła miejscowym katolikom. Po 1945 r. okazała się za mała dla coraz większej grupy polskich osadników. Zainteresowano się więc znajdującym się po drugiej stronie drogi kościołem ewangelickim pw. Podwyższenia Krzyża Świętego. Ewangelików po wojnie w Kościelnikach została garstka, udało się więc odebrać im większy kościół. To niby miała być zamiana, ale słabo wyszła, bo stary kościółek po prostu doprowadzono do ruiny i nikt się za bardzo już nim nie interesował.
XIII-wieczny tryptyk przeniesiono do nowego kościoła, skąd nota bene też został ponoć wywieziony do Legnicy, by wrócić dopiero w 2015 r.
Szukając informacji o kościele w Henrykowie Lubańskim, znalazłam wzmiankę, że, po II wojnie światowej, ławki oraz dzwony przywieziono tam z opuszczonego kościoła w Głazowie. Tak do 1947 r. nazywały się Kościelniki, więc wychodzi na to, że te ławki i dzwony mogą pochodzić właśnie z opisywanej świątyni.
Wreszcie średniowieczna świątynia przeszła na własność Skarbu Państwa i wówczas zaczęła się dewastacja na całego. Miejscowi nie mieli litości dla wiekowej budowli, a i konserwator zabytków totalnie olał temat. Zostały właściwie gołe mury, nawet dach ktoś zniknął, nie mówiąc np. o schodach na wieżę. Cud, że i drewnianego zwieńczenia wieży nie rozebrano na podpałkę… :/
Co przetrwało do dziś?
Nie jestem znawcą stylów architektonicznych, więc zacytuję: jest to budowla orientowana, zbudowana z kamienia łamanego, z prostokątnym prezbiterium i przylegającą do niego półkolistą absydą.
Zachowany pierwotny układ przestrzenny. Pierwotne są mury obwodowe, ściana tęczowa, sklepienie apsydy, zdobione okno wschodnie apsydy.

Romańska bryła jest świetnie rozpoznawalna, mimo przebudów, zamurowanych okien i ogólnej marnej kondycji.
Wieża jest jakieś 300 lat młodsza, ale to ona jest obecnie elementem najbardziej charakterystycznym. Wieża, zwieńczona drewnianą konstrukcją, do niedawna budziła również największy niepokój: wytrzyma jeszcze jedną wichurę, czy zawali się spektakularnie?

Cmentarz
Co jeszcze zobaczymy w okolicach średniowiecznego kościoła?
Pozostałości cmentarza: kilka przedwojennych nagrobków w bardzo różnym stanie, parę powojennych grobów polskich mieszkańców wsi.
Najbardziej przejmujące jest epitafium, przedstawiające kobietę z… kotwicą (zdjęcia z 2014 r.). Posągowi utrącono głowę (dekapitacje posągów to chyba jakaś plaga w okolicy) i prawą rękę. Po tablicy nagrobnej również nie został ślad. Smutne to cholernie.
A kotwica? Jest symbolem nadziei…

Poza tym, z kotwicą przedstawiano św. Filomenę – patronkę m.in. Żywego Różańca, szczęśliwych narodzin dzieci, matek i dzieci, ludzi interesu i w potrzebach finansowych, zdających egzaminy, szkół i konwentów, zakonników, misji i nawróceń, czystości, spokojnej i szczęśliwej śmierci oraz katakumb.
Być może – z jakiegoś powodu – to właśnie św. Filomena została przedstawiona na epitafium przy świątyni w Kościelnikach Średnich?
Pomnik poległych w I wojnie światowej
Z pomnika poległych w I wojnie światowej mieszańców Mittel Steinkirch do naszych czasów przetrwała kamienna walcowata podstawa, zwężająca się ku górze, zwieńczona metalowym krzyżem z ukrzyżowanym Chrystusem. Tak było jeszcze pod koniec 2014 r.
Kiedy podjechaliśmy tam parę tygodni temu, krzyża już nie było. Jeszcze mam nadzieję, że może został oddany do renowacji albo zabezpieczony w jakiś inny sposób, ale marna to nadzieja tak po prawdzie.
Kto odpowiada za stan reliktu najstarszej świątyni w okolicy?
Do niedawna kościół był własnością Skarbu Państwa, pod zarządem Starostwa Powiatowego w Lubaniu.
W ramach czegoś w rodzaju zabezpieczenia zabytku, najpewniej w latach 80. (a może i 90.) XX w. wykonano prowizoryczny dach, w miejscu oryginalnego, który nie wytrzymał próby czasu. W 2001 r. zamurowano wszystkie wejścia i okna.
Ostatnio, mimo interwencji Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, powiat nie znalazł środków na zalecany remont drewnianej konstrukcji wieży wraz z wymianą pokrycia hełmu oraz remont muru przykościelnego. Zalecenia miały być wykonane – pod groźbą kary grzywny (hahaha) – do 30.06.2016 r.
Koniec końców w 2016 r. wykonano jedynie część zaleceń pokontrolnych konserwatora zabytków, tj. zabezpieczono mur przykościelny i wykonano nową bramę.
W tym samym roku, w wyniku decyzji Wojewody Dolnośląskiego, budowla z dniem 27.06.2016 r. stała się własnością Parafii Rzymskokatolickiej pw. Ścięcia Świętego Jana Chrzciciela w Kościelniku.
Okazuje się, że być może była to zmiana najlepsza z możliwych. Już w 2017 r. parafia uzyskała bowiem pierwsze wsparcie zewnętrzne na remont świątyni: dofinansowanie od Marszałka Województwa Dolnośląskiego w wysokości 20 000 zł. Trochę mało, ale dzięki dalszym działaniom, udało się domknąć budżet i prace ruszyły.
Co dalej?
Fajnie by było, gdyby udało się doprowadzić średniowieczny zabytek do stanu używalności.
Ciekawa jestem, czy parafia ma jakieś dalsze plany względem dawnego kościoła pw. NMP?
Romantyczna kaplica ślubna to mogłoby być coś! Albo chociaż uporządkować teren naokoło i budowlę zabezpieczyć na tyle, żeby wejście tam nie groziło zwaleniem się czegoś na głowę, i udostępnić do zwiedzania, rozpropagować informacje, zrobić z średniowiecznego kościoła lokalną ciekawostkę i atrakcję turystyczną. Myślę, że jadąc do słynnego zamku Czocha, nie jeden by tu wstąpił.
Kiedyś pisałam o kościele w Ruszowie, który staraniem lokalnej społeczności wrócił do życia w nieco odmienionej formie. To świetny przykład, że MOŻNA.
Geocaching
Swego czasu założyłam w pobliżu kościoła GEOskrytkę, ale podczas ostatniej wizyty, okazało się, że ktoś ją bezczelnie zwinął :/ No nic, może wymyślę jakiś inny patent i odtworzę ją na wiosnę? Myślę bowiem, że warto – zawsze to jakaś promocja miejsca, które naprawdę warto zobaczyć.
Informacje praktyczne
- Kościół widoczny jest z drogi nr 393 na trasie Lubań – Leśna.
- W pobliżu nie ma parkingu, ale można auto postawić np. koło kościoła pw. Podwyższenia Krzyża Świętego i przejść się kawałek.
- Obecnie brama, prowadząca na teren przykościelny, jest zamknięta, ale podany jest nr telefonu do osoby, która nad kluczem trzyma pieczę.
- Remont wieży trwa. Ciekawe, czy po zakończeniu, znowu będzie możliwość wejścia za bramę bez proszenia się o klucz? Będziemy monitorować sprawę 😉
Źródła (stan na 17.02.2018 r.):
- dolny-slask.org.pl: Kościelniki Średnie – Kościół Najświętszej Mariin Panny,
- romanizm.pl: Kościelniki Średnie, NMP,
- szyszkowa.info: Ratujmy zabytek!, Brak pieniędzy na remont?, Nowy właściciel kościoła W Kościelniku Średnim, Są pieniądze na remont wieży kościoła w Kościelnikach Średnich,
- eluban.pl: Najstarsza świątynia na Dolnym Śląsku,
- Wikipedia: Filomena.