Krobica, powiat lwówecki, woj. dolnośląskie, PL
Na naszych terenach sztolni i pozostałości starych kopalń z różnych okresów jest na pęczki.
Najwięcej emocji wzbudzają te z czasów II Wojny Światowej. Wszak to tu Niemcy pod koniec wojny przenosili swoje fabryki zbrojeniowe, to tu ukrywali skarby, tajne dokumenty itp.
Dziś jednak będzie o kopalni, której historia sięga początków XVI w. I można do niej wejść!
W okolicy na pewno od końca XVI w., a może i wcześniej, wydobywano rudę cynku; później także rudy kobaltu i miedzi.
Zapraszam do zakupu książeczki “Weronika szuka skarbów” – opowiastki dla dzieci i rodziców, inspirowanej zabawą w geocaching.
DAWNA KOPALNIA W KROBICY
Kopalnia Św. Jan w Krobicy jest częścią ścieżki dydaktyczno – turystycznej zatytułowanej “Śladami dawnego górnictwa kruszców”. Jest równocześnie najstarszą udostępnioną do zwiedzania kopalnią w Polsce.

Podziemna trasa liczy 350 m i prowadzi historycznymi wyrobiskami górniczymi: XVIII-wieczną sztolnią “St. Leopold” (Św. Leopold) oraz XVI-wieczną kopalnią “St. Johannes” (Św. Jan), gdzie roboty górnicze prowadzono w latach 1576-1633, 1755, 1770 oraz 1811-1816.

Ponowne – tym razem turystyczne – otwarcie sztolni, odbyło się w lipcu 2013 r.
Zwiedzanie dawnej kopalni rozpoczynamy w zagłębionym w terenie przedsionku. Przygotowano tu niewielką wystawę ukazującą historię miejscowego górnictwa.

Następnie wchodzimy do właściwego wyrobiska sztolni Św. Leopold, z której szybikiem międzypoziomowym (stalowe spiralne schody) docieramy do położonej 11 m wyżej sztolni Św. Jan, gdzie obejrzeć możemy dobrze zachowane pozostałości wyrobisk eksploatacyjnych.

Pierwszy odcinek (tuż za przedsionkiem) to “nowoczesne luksusy”, które jednak kończą się dość szybko. Zostaje tylko ledowe oświetlenie, bez którego byłoby krucho.
W korytarzach jest ciasno (miejscami niecały metr szerokości i około 1,6 m wysokości) i – pomimo oświetlenia – ciemno, jak… wiecie, gdzie. Zdjęcia robione były z lampą błyskową, ale właściwie na ślepo, bo w wizjerze naprawdę nic nie widać.

Sztolnia Św. Jan wyprowadza nas na powierzchnię u podnóża malowniczego odsłonięcia skalnego nad Krobickim Potokiem.

Wąskie korytarze dają niesamowity wgląd w sposób pracy dawnych górników. Podobno drążenie chodników w tym rejonie odbywało się niewiarygodnie mozolnie, bo z prędkością 2 cm na miesiąc.
Zwiedzanie sztolni kopalni w Krobicy to na pewno ciekawe doświadczenie, jednak osoby ze skłonnością do klaustrofobii powinny je sobie raczej darować. 350 m to niby nie jest dużo, ale wpaść w panikę można.
GEOCACHING W GEOPARKU
W okolicach kopalni znajdziemy dwie skrytki. Nie są szczególnie wymagające pod względem trudności i terenu, więc stanowią fajny dodatek do wycieczki. A do tego pudełka są spore, co daje nadzieję na fanty na wymianę. I rzeczywiście, w jednym z nich znaleźliśmy drewniaczka, który oczywiście wymieniliśmy na… drewniaczka 😉

Druga skrytka niestety… no cóż… pokażę Wam. Uważam bowiem, że takie rzeczy trzeba piętnować. Otóż, jak widzicie, jakiś keszer mądry inaczej wrzucił do pudełka płatki kukurydziane (!!!) i słonecznik. Luzem! Pytanie “PO CO?” pozostanie zapewne bez odpowiedzi… :/

Znalezione przez nas skrytki to:
- Geopark… śladami kopalni GC – OC
- Izerskie Podziemia
INFORMACJE PRAKTYCZNE
- Zwiedzanie kopalni na dzień dzisiejszy (2017 r.) jest bezpłatne.
- Obiekt dostępny jest od 1 maja do 30 października w każdą sobotę i niedzielę w godzinach 10.00 – 18.00 (ostatnie wejście o godz. 17.00). W lipcu i sierpniu obiekt czynny jest od czwartku do niedzieli (godziny te same).
- Do kopalni wchodzimy w grupach (10 – 15 osób) wraz z przewodnikiem i w kaskach. Dzieci mogą wejść po ukończeniu 10. roku życia i w towarzystwie dorosłego opiekuna.
- Jak już pisałam, w korytarzach jest wąsko (ok. 60 cm szerokości w najwęższym miejscu, ok. 160 cm wysokości w najniższym miejscu), dlatego w regulaminie obiektu jest zapis, że nie zaleca się zwiedzania kopalni przez kobiety w ciąży, osoby ze schorzeniami lękowymi, poważnymi schorzeniami układu krążenia, z ograniczeniami aparatu ruchowego czy innymi chorobami, których objawy mogą się nasilić w wyniku przebywania w ciasnej, ograniczonej przestrzeni w wilgotnym i chłodnym środowisku, prowadząc do nagłego pogorszenia stanu zdrowia zwiedzających.
- W sztolniach panuje wysoka wilgotność oraz niska temperatura w granicach 7 – 8o C, dlatego należy zadbać o stosowne ubranie.
- W pobliżu znajduje się spory parking. Niestety, w czasie, gdy kopalnia nie jest udostępniona dla turystów, szlaban jest zamknięty i z parkingu nie można skorzystać. Szkoda, wszak naziemna ścieżka dydaktyczna dostępna jest przez cały rok.
- Toalety w postaci toi-toiów, ale warunki nie najgorsze.
Wyjaśnię tylko, że zdjęcia na zewnątrz zrobione teraz, w kwietniu. Natomiast te z wnętrza kopalni pochodzą sprzed paru lat, gdy byliśmy tam po raz pierwszy niedługo po otwarciu trasy dla turystów. Na pewno wycieczkę kiedyś powtórzymy – wszak Wi, ze względu na wiek, jeszcze nie zwiedziła podziemnych korytarzy.
Źródła:
