No smoking! |

Palenie papierosów to dla mnie sprawa drażliwa.
Organicznie nienawidzę papierosów. Nigdy w życiu nawet się nie zaciągnęłam. Myślę, że jestem ewenementem na skalę światową. Nie znam nikogo innego, kto choćby raz nie spróbował.

Mój tata pali chyba całe swoje dorosłe życie. Nie zmusił go do rzucenia nawet stan przedzawałowy. Jedyne, co udało mi się uzyskać (tak, mnie się to udało!), to wymuszenie zakazu palenia w domu. I rzeczywiście – z tatą palącym w domu mam tylko jedno bardzo odległe wspomnienie. Potem już był zakaz. Przestrzegany :]

Byłam taka szczęśliwa, że mój facet nie pali. Nie palił w czasie, kiedy większość jego kolegów owszem – wiecie – młodzieńczy czas burzy i naporu… Super!
Popalał na imprezach itp – spoko, to nic takiego, prawda? No więc nie, nieprawda!
W pewnym momencie zaczął palić regularnie. Na “stare lata”, kiedy jego rówieśnicy właśnie rozstawali się z nałogiem, on zaczął :/ I tak mu zostało do dzisiaj.
Jest to powód moich ogromnych frustracji. Że jak to? Ja z palaczem pod jednym dachem? Jak to się mogło do cholery stać?!


Kwestia rzucenia palenia jest również dość drażliwa. Przestałam już naciskać, zagajać o sposobach rzucenia czy wymyślać motywacje. Zresztą on sam mówi, że jest mu dobrze z nałogiem. Choć myślę, że działa tu raczej swego rodzaju strach, że nie da rady stawić czoła nałogowi, że przegra walkę. Więc boi się chociażby spróbować…
A ja boję się, że kiedyś nałóg da o sobie znać w sposób naprawdę destruktywny. Szkoda, że palacz nie myśli o tym, że swoim trybem życia może doprowadzić do choroby, przez którą będzie cierpiał nie tylko on, ale i reszta rodziny… :/

Na szczęście bez oporów przyjął zasadę, że w domu się nie pali. Nigdy i pod żadnym pozorem.
Pali na balkonie. Deszcz, śnieg, zawieje i zamiecie, mrozy arktyczne – nic nie jest w stanie zniechęcić nałogowca.

Jakiś czas temu kupił zestaw e-papierosów. Używa. I twierdzi, że dzięki temu pali mniej tych prawdziwych. Nie wiem, jak to wygląda w rzeczywistości, bo przecież nie mogę kontrolować poczynań dorosłego faceta.

W ogóle mam ostry stosunek do nałogów jako takich. Nałogi są złe, bo ubezwłasnowolniają człowieka. Jak bardzo zależny od nałogu jest ktoś, kto z kilkugodzinnego wyjazdu do rodziny musi wracać do domu po fajki? Bo nie wytrzyma…

Widząc osoby palące przy dzieciach, mam ochotę bić. Staram się zwracać uwagę, choć mam nienajlepsze doświadczenia, jeśli chodzi o reakcje palaczy… Liczę jednak, że coś tam dotrze do tych zadymionych mózgów.
A palące kobiety w ciąży? Brak słów na ludzką głupotę, heh…

Żeby nie było wątpliwości – ten tekst został zainspirowany kampanią Komisji Europejskiej Ex palacze – nic ich nie zatrzyma”

Wracając jednak do fajek na moim własnym podwórku… poprosiłam Pana Ka o zerknięcie na stronę, która być może jest w stanie pomóc rzucić palenie i ściągnięcie na tablet darmowej androidowej aplikacji Exsmokers iCoach (jest też wersja na iPhona/ iPoda – itunes.apple.com).

Czym jest Exsmokers iCoach?

Program iCoach to internetowa platforma coachingu zdrowia, która pomaga w rzuceniu palenia. Cyfrowy coaching, czyli praca nad zmianami behawioralnymi za pośrednictwem internetowego narzędzia, to metoda opracowana w oparciu o pionierskie badania naukowe, praktykę kliniczną oraz specjalistyczną wiedzę psychologów i ekspertów w dziedzinie komunikacji.
Skuteczność darmowej, dostępnej w 23 językach oficjalnych UE platformy iCoach została potwierdzona. Ponad 30% osób, które korzystały z programu iCoach, rzuciło palenie na dobre.
Program iCoach przeznaczony jest nie tylko dla tych, którzy chcą rzucić palenie. Skierowany jest on również do tych, którzy nie są jeszcze gotowi na to, aby zgasić swojego ostatniego papierosa. To sprawia, że program iCoach jest naprawdę wyjątkowy. Na podstawie odpowiedzi użytkownika na kilka prostych pytań platforma określa, na jakim etapie w pięciofazowym procesie rzucania palenia się on znajduje. Kwestionariusz ocenia zachowanie uczestnika, jego podejście oraz motywację.

Sama nie wiem, na co liczę? Wmawiam sobie i jemu, że chcę tylko, aby sprawdził funkcjonalność aplikacji z perspektywy osoby, która twierdzi, że z papierosami jej po drodze.
No nic, zobaczymy, aczkolwiek nie nastawiam się na jakiś cud… ;] Zdaję sobie sprawę, że jak komuś jest wygodnie, to żaden “kołczing” nie pomoże. Ale gdyby ktoś z was chciał spróbować powalczyć o zdrowie, to zachęcam – może akurat jest to dobry sposób na rzucenie palenia.