Kupuję polskie… kalosze

Dorosłam do wspierania polskiego przemysłu. Znaczy tych resztek, które się jeszcze uchowały. Staram się więc przestawić umysł i ciało na kupowanie ubrań w całości wyprodukowanych w Polsce. I tak kupuję mało, sieciówek nie lubię, więc nie powinno to być trudne.

Tu zaś powoli powstanie nowy dział – seria postów „Kupuję polskie”. Będę dzieliła się w nich namiarami na producentów, sklepy internetowe itp.

Wiele ciekawych rodzimych wytworów można znaleźć na stronie kupujepolskieprodukty.pl – to stąd ostatnio rozpoczynam poszukiwania.

Na blogu będę prezentowała rzeczy, które mamy, korzystamy i jesteśmy z nich zadowoleni. Będzie to zdecydowanie średnia półka – nie jakieś ubrania od ekscentrycznych projektantów za x-set złotych, tylko ciuchy dla mas. Ale nasze – polskie.

Zapraszam do zakupu książeczki “Weronika szuka skarbów” – opowiastki dla dzieci i rodziców, inspirowanej zabawą w geocaching.

Oczywiście czekam też na informacje od Was – jakie znacie i polecacie produkty „Made in Poland”?

Dziś przedstawię Wam najnowszy jesienny zakup dla Wi – ocieplane kalosze firmy Demar.

Kupuję polskie... ocieplane kalosze firmy Demar

Demar to firma powstała w 1978 r., produkująca m.in. obuwie dla Wojska Polskiego. Na rynek cywilny zaś oferuje śniegowce i kalosze dla dzieci i dorosłych, specjalistyczne obuwie ochronne i robocze, profesjonalne obuwie myśliwskie i wędkarskie, obuwie rekreacyjne.

Wi kilka zim przechodziła w rewelacyjnych śniegowcach ocieplanych owczą wełną. W tym roku kupię kolejną parę, rozważając równocześnie zakup takowych dla siebie.
Małżonek natomiast już któryś sezon chodzi w świetnych trekingach tej firmy. I znowu – rozważam zakup dla siebie, ale cena spora, więc nie mogę się zdecydować :/ Z drugiej strony – warte są tej ceny, bo trzymają się doskonale, a łatwego życia z Małżonkiem mym nie mają.

Dla odmiany ceny kaloszy i śniegowców są bardzo przystępne. W stacjonarnym sklepie zapłaciłam za kalosze 58,50 zł. W necie pewnie da się je kupić taniej.
A ich parametry? Wykonane z materiału PVC Phtalate Free (bezftalanowe PVC), który zawiera metali ciężkich tj. kadm, nikiel, ołów. Wyposażone w element odblaskowy, a także w praktyczny wyjmowany wkład ocieplający, który można prać w temp. do 40 st. C.

Śniegowce kupimy już za 70 – 80 zł. Biorąc pod uwagę, że sprawdzają się doskonale, to uważam, że warto.

Zachęciłam Was do przyjrzenia się ofercie firmy Demar? A może znacie już tę markę? Jeśli tak, to jaka jest Wasza opinia o ich produktach?