Jedną z zasad geocachingu jest wymiana gadżetów umieszczanych w skrytkach.
Bawiąc się w szukanie skarbów z dzieckiem, „pakiet wymienny” jest niezbędnym elementem wyposażenia – zawsze bowiem znajdzie się jakaś pierdółka, którą Wi koniecznie chce mieć 😉
Mój obecny zestaw prezentuje się, jak na zdjęciu powyżej – przeważają drewniaczki i okolicznościowe monety wydane przez Urząd Miasta w Lubaniu.
Czasem dziecko łaskawie dorzuci jakąś zabaweczkę z jajka-niespodzianki, która jest podwójna lub… się nie spodoba 😉
Lubię też dawać smycze, opaski odblaskowe, breloczki… Dostaję tego typu pierdółki, np. oddając krew 🙂
Podobają mi się także przypinki – już widzę takie z logo i adresem strony. Kiedyś sobie takie nabędę drogą kupna. I jeszcze szklanych kulek poszukam. Może Młoda jakoś przeżyje fakt, że część puli przeznaczę na fanty do skrytek 😉
Zabawek typowo dla dzieci ZWYKLE nie wrzucam do skrytek, bo moje osobiste dziecko ZWYKLE oprotestowuje takie akcje. No, chyba, że sama coś tam wybierze ze swoich zasobów. Albo mi się uda po kryjomu coś jej świsnąć i wrzucić do nowo tworzonego kesza, do którego akurat nie miała wglądu 😉 W takiej sytuacji nawet nie zauważa „straty”, tyle ma tych pierdółek… ;]
A jak wyglądają Wasze zestawy fantów na wymianę?