Lunchboxy, albo po naszemu śniadaniówki, znaczy się 😉
Bardzo lubię pudełka. Mam ich mnóstwo – mniejsze, większe, na kanapki, na kanapki + coś jeszcze, na coś jeszcze + coś jeszcze…
Pan Ka śniadań do pracy zwykle nie bierze, ale ja i Panna Wi owszem. Tzn. ja do pracy, a ona do przedszkola oczywiście 😉
Używamy więc pudełek, bo jest wygodnie, praktycznie, estetycznie no i ekologicznie, bo odpada papier śniadaniowy, woreczki itp.
Niedawno zakupiłam dwa pudełka LUNCH BOX SMASH M w sklepie twojlunchbox.pl.
Zapraszam do zakupu książeczki “Weronika szuka skarbów” – opowiastki dla dzieci i rodziców, inspirowanej zabawą w geocaching.
Fajne są, bo mają dwie osobne komory – dużą i małą, a do tego w zestawie otrzymujemy dwa małe szczelne pojemniczki, w których można zabrać sos jakiś albo owoce, płatki, czy co tam komu przyjdzie do głowy. Do dużej komory jest też przekładka pozwalająca na zastosowanie wkładu chłodzącego, albo oddzielenie dwóch rodzajów jedzonka.
Zestaw jest bardzo praktyczny. Możemy używać samego pudełka podstawowego, ale w razie potrzeby mamy do dyspozycje dodatkowe małe pojemniczki, które swobodnie mieszczą się w mniejszej komorze.
Na fotce powyżej jutrzejszy zestaw śniadaniowy Wi – domowa pizza w dużej komorze (tam też zmieści się mały widelec), w małej komorze pomidorki (niewidoczne na fotce) oraz w szczelnym pudełku, od którego pokrywka leży obok, kuskus z oliwą i kukurydzą.
W sklepie twojlunchbox.pl znajdziecie sporo ciekawych pudełek śniadaniowych, bidonów, toreb termicznych itp. – tak dla dzieci, jak i dla dorosłych. Uwielbiam takie gadżety 🙂
A dla Was będę miała za jakiś czas małą niespodziankę „pudełkową”. Zaglądajcie 😉