Jesienna wena kulinarna osiąga swoje apogeum. Znaczy się znowu coś wyprodukowałam. Ta daaaam….
Składniki:
- 8 paczek herbatników (ja kupiłam w Biedronce takie spore paki i na dużą blachę poszły niecałe trzy paczki)
- 1 mleko w puszcze skondensowane słodzone (w mojej wersji jest to gotowa masa krówkowa w puszcze kupowana w Kauflandzie – 400 g)*
- 2 budynie śmietankowe bez cukru
- 0,5 l mleka
- 1 kostka margaryny Kasia
- 0,5 l śmietany kremówki
- 2 łyżeczki żelatyny
- 4 łyżki cukru
Sposób wykonania
Mleko skondensowane w zamkniętej puszcze gotować w garnku z wodą na wolnym ogniu przez 2 godziny aż zgęstnieje. W mojej wersji ta czynność odpada, bo mleko zastępuje masa krówkowa, która występuje również w wersji orzechowej i chyba czekoladowej.
Dwa budynie ugotować w 0,5 l mleka z 4 łyżkami cukru (ja dałam 2,5 łyżki). Budyń wystudzić i utrzeć z margaryną na gładką masę.
Kremówkę ubić z żelatyną.
Herbatniki wyłożyć na blachę, na to wylać zgęstniałe mleko lub krówkę (jeśli krówka jest za mało lejąca się, to można ją podgrzać trochę w mikrofali, oczywiście wyjąwszy ją uprzednio z puszki do jakiejś miseczki itp).
Następnie położyć kolejną warstwę herbatników, potem masę budyniową, znowu herbatniki i na koniec ubitą śmietanę.
Całość można posypać startą czekoladą.
Fotki nie ma, bo ciacho nabiera smaku w lodówce. Jak zdążę, to zrobię foto jutro 😉