Karmienie piersią. Co może być bardziej normalnego, naturalnego? Jeden z Cudów Natury, prawda?
Najpierw jest cud tworzenia się Nowego Życia.
Cud narodzin.
„Z żywej, cudem kiełkującej komórki wyszliśmy i wznosząc się coraz wyżej, dotarliśmy aż tutaj, gdzie się układa kantaty i waży drogi mleczne”.
Cud karmienia piersią powinien być naturalną konsekwencją…
Kiedy mówisz, że mleko matki jest najlepszym pokarmem dla dziecka – nazwą Cie terrorystką laktacyjną. Kiedy powiesz, że żadne modyfikacje mleka krowiego nie są w stanie zrobić z niego żywej substancji, jaką jest mleko matki – j.w.
Ech, szkoda słów…
Nie twierdzę, że matki karmiące sztucznym mlekiem są gorsze. Gorsze jest sztuczne mleko i nic tego nie zmieni.
Oczywiście, że najważniejsza jest miłość i troska. I oczywiste, że czasem (ale naprawdę czasem!) nie ma innego wyjścia.
Jednak w imię tej miłości własnie – Mamy, nie odbierajcie z byle powodu tego cudownego pokarmu swoim dzieciom. Roczniak, dwulatek to jeszcze zupełnie małe ssaki.
Zależność od mamy – z perspektywy całego życia – trwa tak krótko. Cieszcie się tym czasem 🙂
A Wy – nie karmiący – rodzina, znajomi, przechodnie na ulicy – karmienie piersią jest piękne! Nie zmuszajcie mam spojrzeniami i nieprzychylnymi uwagami do chowania się z nim po kątach. Jesteście świadkami Cudu!
A jak widzicie tylko ohydę – wystarczy odwrócić wzrok…
Tak mój mały apel w Światowym Tygodniu Karmienia Piersią 🙂
Moje cycki świętują, a Wasze? ;]