Łuk Soma firmy FIVICS to bezpieczny, a równocześnie nie badziewiasty sprzęt dla dzieci.
Nie lubię kupować tanich beznadziejnej jakości zabawek. Łuk też chciałam kupić w miarę porządny, ale jeszcze nie prawdziwy. Zresztą na strzelanie prawdziwym nie mamy za bardzo warunków. Wbrew pozorom jest to wszak całkiem skuteczna broń ;]
Sensowny łuk ze strzałami na przyssawki widzieliśmy w zeszłym roku na Game Days w Książu. Wi całkiem nieźle wychodziło strzelanie z niego, ale jakoś tak dopiero w tym roku wymyśliłam, żeby sprawić jej taki prezent na Dzień Dziecka 😀
Łuk znalazłam w sklepie e-luk.pl. Bardzo miła obsługa i sympatyczny kontakt przekonały mnie do zakupu i… małej reklamy sklepu i produktu.
Łuk ma około 70 cm wysokości. Wykonany jest z porządnego plastiku. Cięciwa wykonana z czegoś w rodzaju grubej gumy założona jest na stałe i to ona robi całą robotę, bo ramiona łuku się nie uginają. Wbrew pozorom sprzęt ma całkiem niezłego kopa, a strzelanie sprawia sporo radości również dorosłym.
W komplecie jest plastikowy kołczan i 6 strzał z przyssawkami. Do tego oczywiście tarcza, którą również można przytwierdzić przyssawkami do gładkiej powierzchni. U nas sprawdziło się to na drzwiach w korytarzu. Jednak zabawa jest sto razy lepsza na dworze, ale tu już tarcza wisi na gwoździu 😉
Szkolenie z podstaw strzelectwa przeprowadził Wujek Darek. Jego wyniki macie poniżej, ale i Wi zaczęła całkiem nieźle wymiatać. Zresztą widzicie – postawa profesjonalna i strzała w środku tarczy – żadna ustawka, zapewniam 😀
Gadżet może nie jest tani, ale zabawa przednia dla małych i dużych. Na ostatnim grillu strzelcy mieli od 8 do 78 lat, więc wiecie… 😉
Musimy tylko pilnować, co by kot się do łuku nie dobrał, bo cholera nałogowo przegryza wszelkie sznurki, gumki itp., heh… ;]